niedziela, 11 listopada 2012

Fast - foody


Żurawina wraz z Żurawiem
Wygrzewali się na trawie

Żuraw mówi:
Żono droga
Co dziś powiesz na hot-doga?

Zrobię dla nas obiad w mig

Nie trzeba zbyt wiele gotować
Będziemy sobie dalej leniuchować

Obruszyła się Żurawina

Czy naprawdę myślisz,
że Twoja żona droga
Na obiad jeść będzie HOT-DOGA?

Czy naprawdę serwować chcesz specjały,
z których wartości odżywcze pouciekały?

I witaminy i minerały?

Fuj
Niezdrowo
Przecież wiesz
Musisz sprawdzić to co jesz

To na pewno się nie uda
Zapomnij raz na zawsze o fast-foodach

A Ty Koleżko? 
Czy na pewno wiesz

co na co dzień jesz?

15 komentarzy:

  1. Stoję na wycieraczce, u drzwi Twojego prześlicznego bloga, miętolę w ręku berecik i, no niestety... uwielbiam parówki!!!
    ;D

    I Ty to wszystko tak sama???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o jeju jeju miętol miętol ten berecik a może i nawet mi bajka o berecikach się umiętoli :* Dziękuję serdecznie za pierwszy tutejszy komentarz :))
      Uwielbiaj parówki! Mogą być z żurawiną nawet hihi byle żuraw nie widział!

      Ja to wszystko tak sama, ale co?
      :**

      Usuń
    2. To naprawdę nie jest głupi pomysł ta parówka z żurawiną, wiesz? Parówka zapieczona we francuskim cieście plus konfitura z żurawiny i gościnnie jakiś camembert??? O! Zapisuję jako pomysł na przyszły weekend!

      No ta grafika i te szalone rymowanki, to wszystko Ty? I gdzieś się do tej pory chowała???

      Usuń
    3. P. S. I chce bajkę o bereciku! I o wąsach, jeśli można ;D

      Usuń
    4. będzie o bereciku i wąsach! Masz jak w banku! pysy te wąsy... to... Zapraszam do Wrocławia na kawusię! DO kawiarni, którą uwielbiuję właśnie przez wąsy... o tu paczaj: http://www.facebook.com/CafeMonsieur

      Usuń
    5. Ale wąsato :D
      A dzieciaki to lubią wąsy? Bo ja nie lubiłam, jak byłam mała. Zawsze mi się wydawało, że w nich jakiś majonez został czy co... ;D

      Usuń
    6. i jak są siwe to kawa je farbuje - ble ja nie lubiłam, ale te są malowane! muszą polubić i basta! przynajmniej wirtualnie! a inaczej też nie będę dzierżyć! Hahahahhaa ten majonez! Szalona jesteś!

      Usuń
    7. No naprawdę, jakoś majonez i wąsy mi się w dzieciństwie na stałe kojarzyły ;D

      Usuń
    8. hahahaha współczuję! :P

      Usuń
  2. mam polubić parówki?? hahahhaha dopra!
    chowałam się na blogu scrapbookingowym :P hihihih Ale mi słitaśnie na serduchuuuu - chcę CIĘ bliżej poznać! Natychmiast już!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nieee, nie musisz. Do brukselki mogę namawiać, ale nie do parówek ;D

      Ja też chcę! I chyba zrobię mapę babskich, blogowych spotkań must have na globusie Polski ;D

      Usuń
    2. Na globusie Polski dorysuj Wrocław a ja kupię parówki i brukselki - będziesz mogła wybrać :))

      Usuń
    3. Impreza blogerek we Wrocławiu: parówki, brukselka, wino i wąsy! :D Jestem na TAK!

      Usuń
    4. duuuużo brukselek, żeby kaca nie było :P

      Usuń
  3. zajebisty;-)) raz na jakiś czas trzeba wciąć fast-fooda;-))

    OdpowiedzUsuń

wszelkie słowa krytyki mile widziane,
komplementy takowoż,
reklamacji udzielamy w przeciągu dziesięciu dni roboczych ;)
jeśli okna pozamykane i przeciągu brak - dodatkowo w weekendy