czwartek, 11 października 2012

Najeżony

usiadł jeż najeżony
na zielonej łące
zły jak osa
albo bąk
usiadł
wzdycha...

dzisiaj zbierać miał jeżyny

na babcine urodziny

tort miał zostać upieczony
jeżynami najeżony

spojrzał w prawo, spojrzał w lewo
jeżyn brak

jest drzewo

wlazł na drzewo po drabinie
"może z góry
ujrzę krzak"

krzaka brak

i tak siedzi najeżony
patrzy na dół w obie strony

jeżyn nie ma
i nie będzie


z góry jeżyn nie dostrzeżesz
wie to przecież każde zwierzę
wie to każdy oprócz jeża

jeż wciąż siedzi
nie dowierza

1 komentarz:

  1. Och, jakie zgrabne wierszyki!
    O jeżu przeczytałam córci Hani (4,5 roku) - śmiała się w trakcie, a na końcu powiedziała treściwie "fajne" :D

    OdpowiedzUsuń

wszelkie słowa krytyki mile widziane,
komplementy takowoż,
reklamacji udzielamy w przeciągu dziesięciu dni roboczych ;)
jeśli okna pozamykane i przeciągu brak - dodatkowo w weekendy